"Furia": Brad Pitt, czterech pancernych i... tylko psa brakuje [ZDJĘCIA]
        
        24 października 2014, 18:30
        
        
        
        
         
           
                "Furia" może posłużyć za idealną definicję amerykańskiego kina wojennego. Znaleźć w niej można bowiem wszystko to, co tak dobrze znamy z wielu wysokobudżetowych, gatunkowych produkcji zza oceanu – pisze Kuba Armata dla "DGP". Głośny film Davida Ayera, któremu krytycy wróżą Oscary, wchodzi na ekrany polskich kin.