Trzy lata temu film "Geneza Planety Małp" z sukcesem reaktywował popularną serię science fiction. Wiele wskazuje na to, że "Ewolucja Planety Małp" jest jeszcze lepsza.

Jak co roku, Quentin Tarantino przedstawił listę produkcji, które zrobiły na nim największe wrażenie. Na jej szczycie znalazł się wielki przebój Woody'ego Allena "O północy w Paryżu". Poza ostatnim dziełem nowojorczyka, twórcy "Kill Billa" najbardziej podobały się "Geneza planety małp" i "Moneyball". Oto najlepsze filmy 2011 według Tarantino.

Powrót do cyklu o Planecie Małp, tym razem przedstawiający, jak doszło do tego, że ludzie stracili na Ziemi władzę na rzecz innych naczelnych.

Drugi tydzień z rzędu obraz "Geneza planety małp" znalazł się na szczycie amerykańskiego box office'u.

Siódmy film serii – zapoczątkowanej powieścią Pierre’a Boulle’a i jej znakomitą ekranizacją z 1968 roku – podejmuje temat narodzin małpiej rasy obdarzonej ludzką inteligencją. Jednak "Geneza Planety Małp" ma się nijak do wątków znanych z wcześniejszych filmów. Twórcy prequela piszą historię planety małp i wojny z ludźmi od nowa.

W Los Angeles odbyła się uroczysta premiera filmu "Geneza planety małp" – nowej odsłony jednej z najpopularniejszych serii w historii kina. Tym razem akcja rozgrywa się we współczesnym San Francisco, gdzie genetycy tworzą rasę wybitnie inteligentnych małp, a te chcę przejąć władzę nad ludźmi. Za efekty specjalne odpowiadają ludzie ze studia WETA Digital, którzy na koncie mają już "Avatara", a z małpami walczą m.in. James Franco (127 godzin), Tom Felton ("Harry Potter") i piękna Freida Pinto ("Slumdog. Milioner z ulicy"). W polskich kinach "Geneza planety małp" zadebiutuje 5 sierpnia.