Film "Paszporty Paragwaju" o Grupie Berneńskiej kryje w sobie paradoks; opowiada o fałszowaniu dokumentów, czyli o przestępstwie, ale takim, które ratowało ludzkie życie - ocenił wiceprezes IPN Mateusz Szpytma. Oszacował też, że w akcji tej uratowano trzy tysiące Żydów.
Początek 1939 r. nie zapowiadał, że wojna wybuchnie jeszcze w tym roku. Wydawało się, że wszystko jest załatwione, a Hitler zaspokoił swoje roszczenia.
Kolejnym punktem zapalnym prowadzącym do wojny był kryzys czechosłowacki, zakończony zagarnięciem przez Hitlera Czech oraz przejęciem przez Polskę kontroli nad terenami za Olzą.
Do wsparcia badań nad reżimami totalitarnymi wezwali rządy krajów europejskich szefowie MSZ Polski, Litwy, Łotwy, Estonii i Rumunii w deklaracji opublikowanej w 80. rocznicę podpisania paktu Ribbentrop-Mołotow. "Ból i niesprawiedliwość nigdy nie zostaną zapomniane" - czytamy w deklaracji.
Gdyby Niemcy nie zagłosowali na Hitlera, to nie byłoby nazistów i obozów koncentracyjnych – mówi w piątkowym wywiadzie z "Rzeczpospolitą" Edward Mosberg, ocalały z niemieckich nazistowskich obozów koncentracyjnych w Płaszowie i Mauthausen.
74 lata temu, 7 maja 1945 r., Niemcy podpisały bezwarunkową kapitulację, która - po wejściu w życie następnego dnia - kończyła trwającą od 1 września 1939 r. wojnę w Europie. Istnieją jednak dwie oficjalne daty tego historycznego wydarzenia - 8 maja w państwach zachodnich i 9 maja w Rosji, a wcześniej w ZSRS i państwach bloku sowieckiego.
80 lat temu, 5 i 6 stycznia 1939 r., minister spraw zagranicznych Józef Beck odbył dwa spotkania, które miały duży wpływ na dalszy bieg stosunków polsko-niemieckich. W tych dniach został przyjęty przez führera III Rzeszy Adolfa Hitlera oraz szefa jej MSZ Joachima von Ribbentropa.
Polska jako pierwszy kraj w Europie nie zgodziła się na polubowne rozwiązanie konfliktu z Trzecią Rzeszą - powiedział PAP historyk z Instytutu Historycznego UW prof. Włodzimierz Borodziej. "Krótko mówiąc postawiła się i stała się w ten sposób członkiem założycielem koalicji antyhitlerowskiej" - dodał.
Rosyjskie media sprostowały informację o "polskim obozie
koncentracyjnym". Takie sformułowanie pojawiło się w publikacjach
redakcji należących do holdingu MIA "Rossija Siewodnia".