Tyszka oburzony standardami klasy biznes w samolocie
Marcin Tyszka w wywiadach podkreśla, że uwielbia luksusy, a ponieważ ciężko na nie pracuje, nie zamierza się z tym kryć. Fotograf jest w stanie słono zapłacić za wygody, nic więc dziwnego, że gdy nie dostaje tego, czego się podziewał, jest oburzony.