W Sylwestra deweloperzy i właściciele nieruchomości będą mieć powody do
świętowania. Jak wynika z danych najpopularniejszego serwisu
nieruchomości – Otodom, ceny mieszkań w 2018 rosły we wszystkich
największych miastach. Zarówno na rynku pierwotnym jak i wtórnym jest
nawet o 15 proc. drożej niż jeszcze w styczniu 2018.
Prawie 14 proc. - z takiego zysku w skali roku może cieszyć się
właściciel mieszkania na wynajem - wynika z szacunków Open Finance. To
ponad 10 razy więcej niż daje przeciętna roczna lokata bankowa.
Sprzedaż apartamentów klasy premium rośnie w ostatnim
czasie w dwucyfrowym tempie. Polacy kupują coraz więcej luksusowych
apartamentów, a ich przeciętna wartość również zwiększyła się o 10 proc.
(wg szacunków Poland Sotheby's International Realty opartych na danych
Cenatorium). Kto kupuje takie nieruchomości?
Ceny mieszkań galopują, ale kolejnych chętnych nie brakuje.
Kupujemy nie tylko po to, aby mieć gdzie mieszkać – traktujemy
mieszkanie, dom czy działkę jak lokatę oszczędności. Polskę ogarnęła
moda na inwestycje w mieszkania na wynajem. Wciąż panuje opinia, że na
nieruchomościach nie można stracić. Ma ona jednak słabe fundamenty…
"Nie czekaj, żeby kupić nieruchomość. Kup nieruchomość i
czekaj" - to prawdopodobnie najczęstszy cytat, jaki słyszą osoby
zainteresowane tą formą inwestycji kapitału. Choć genialna w prostocie,
maksyma ta zawiera też pewne niebezpieczne uproszczenia. Rynek otwiera
dziś wiele możliwości, a tylko od nas zależy, jaką skalę zamierzamy
przyjąć i jaki efekt pragniemy osiągnąć.
Polacy uciekają od lokowania kapitału w bankach. Atrakcyjną alternatywą
wydają się nieruchomości, jednak zysk w tym przypadku obarczony jest
ryzykiem. Osoby, które kupiły mieszkanie w latach 2004-2006 dzisiaj mogą
na nich sporo zarobić. A co z tymi, którzy dopiero przymierzają się do
zainwestowania pieniędzy? Czy na zakup mieszkania nie jest już za późno?
Polacy inwestują w mieszkania na wynajem częściej i więcej niż
kiedykolwiek. Oszczędności lokują na rynku nieruchomości, gdyż na najmie
mogą zarobić od 4,5 do 6,5 proc. netto rocznie. Nie każde lokum da się
jednak dobrze wynająć.