Władze Macedonii w nocy z wtorku na środę otworzyły na krótko granicę z
Grecją i przepuściły przez nią ok. 170 uchodźców. Po greckiej stronie
przejścia w Idomeni koczuje ok. 10 tys. migrantów i czeka aż władze
Macedonii pozwolą im kontynuować podróż na północ.
Macedońskie wojsko rozpoczęło budowę ogrodzenia na granicy z Grecją,
Żołnierze stawiają metalowe słupy, między którymi rozciągany jest drut
kolczasty. Dwa dni temu ponad 200 imigrantów próbowało sforsować
prowizoryczne zasieki. Rzucali w kierunku policji kamieniami i
skandowali: "Otwórzcie granice".
Około 7600 imigrantów przedostało się do Macedonii w ciągu 12 godzin.
Przedstawicielka ONZ Alexandra Krause poinformowała, że tylu uchodźców,
pochodzących głównie z Syrii, przekroczyło granicę między godziną 18:00 w
czwartek, a 6:00 rano w piątek. Według niej, to rekordowa liczba, przy
czym w kierunku granicy jadą kolejne grupy imigrantów.
Tysiące syryjskich uchodźców chce przedostać się do centralnej i
północnej Europy. Imigranci przypływają na greckie wyspy we wschodniej
części Morza Egejskiego od strony Turcji. Od tygodnia promem pasażerskim
„Eleftherios Venizelos" przetransportowywani są do Pireusu.
Twarz cała w ranach, nienaturalnie wykrzywione dłonie, zdeformowane nóżki i spojrzenie pełne bezsilnego żalu - widok syryjskiego chłopca, który wraz z rodzicami uciekł z Aleppo do Europy, był zbyt ciężkim przeżyciem dla fotografa, uwieczniającego na zdjęciach imigrantów, szturmujących Bałkany.