Marco Trungelliti w 10 godzin przejechał autem 1000 km, by zagrać w 1. rundzie French Open
Argentyński tenisista Marco Trungelliti na długo zapamięta 10-godzinną podróż samochodem na 1. rundę wielkoszlemowego French Open. Do głównej drabinki dostał się w ostatniej chwili jako "lucky loser" i po pokonaniu 1000 km dotarł na mecz, który wygrał. Ta historia nadaje się na scenariusz filmu