Grodzki do Rigamonti: Proponowano pieniądze człowiekowi za to, żeby mnie oczernił. Mam nagranie
"Mam nagranie, które jest dowodem na to, że proponowane były pieniądze człowiekowi za to, żeby publicznie mnie oczernił, żeby powiedział, że brałem łapówki. Nie wiem, czy dziennikarz, czy agent naszych służb czy agent obcych służb. Na pewno sprawa nadaje się do ABW. Mam nagranie pod imieniem i nazwiskiem" - mówi Tomasz Grodzki w rozmowie z Magdaleną Rigamonti dla Dziennik.pl.