Nie wiemy, czy będzie lepiej, ale jest przystojniej
18 listopada 2011, 06:42
Pacjent, którego czeka bolesna kuracja, chciałby, by igłę wbijała mu pielęgniarka o kształtach modelki. Choć to irracjonalne, ale ma nadzieję, że ukłucie nie spowoduje nieprzyjemnego uczucia i przeszywającego bólu. Jeśli rzeczywiście nadchodzą ciężkie czasy – a ekonomiści, nie wyłączając ministra finansów Jacka Rostowskiego, prześcigają się w kreśleniu czarnych scenariuszy – to czeka nas seria uderzeń po kieszeni. Pewnie będziemy płacić wyższe podatki i do tego jeszcze mniej zarobimy.