Niewiarygodne przygody prezydenta pewnego miasta
Prezydent Mysłowic ma niewiarygodnego pecha. Co wybory - to wypadek. Policja informuje, że ktoś uderzył autem w jego samochód, a Grzegorz Osyra trafił do szpitala. Równie szybko stamtąd wyszedł, bo nic mu się nie stało. W poprzedniej kampanii samorządowiec zawiadomił policję, że ktoś na niego napadł i pociął nożem. Sąd skazał go wtedy za kłamliwe zawiadomienie o przestępstwie.