Nie będzie powrotu do pomysłu wprowadzenia opłaty paliwowej, a rząd zaprezentuje niebawem inne rozwiązanie, by wesprzeć samorządy w budowie dróg - mówił minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk.
Internet nie zapomina. Beata Szydło, jeszcze jako wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości, przed kamerą wyjaśniała jakie lekarstwo na drożejące paliwo ma PiS. Dziś poseł PO Krzysztof Brejza po obejrzeniu wideo w komentarzu dla dziennik.pl wytyka rządzącym hipokryzję. "Wykorzystują niższe ceny paliw na globalnych rynkach by dobić portfele Polaków" - ocenił polityk opozycji.
"Zastanawiamy się nad konsekwencjami wprowadzenia podwyżek opłaty paliwowej" - powiedział wiceminister infrastruktury Jerzy Szmit i przedstawił kalkulacje. Po tych słowach rozpętała się burza. Wreszcie głos zabrał szef resortu minister Andrzej Adamczyk, który stwierdził, że "ani rząd, ani MIB nie planuje zmian w opłatach paliwowych."
Rząd szuka pieniędzy na budowę dróg. Jednym z pomysłów na zdobycie dodatkowych miliardów jest podwyższenie opłaty paliwowej. Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa mówi o podwyżce rzędu od 10 do 20 gr na litrze.