Dziurawy nadzór nad PIP i tajemniczo szybkie awanse. "Inspekcja jest upartyjniana"
Od co najmniej kilku miesięcy Sejm, który nadzoruje działalność Państwowej Inspekcji Pracy (PIP), otrzymywał sygnały o możliwych nieprawidłowościach kadrowych w centrali inspekcji. Posłowie nie zajęli się tą kwestią, choć etaty i awanse w PIP otrzymywali m.in. aktywni politycy rządzącej partii oraz osoby z regionu, z którego pochodzi Wiesław Łyszczek, główny inspektor pracy.