Wyobrażam sobie sytuację, że zagłosuję za rządem Mateusza Morawieckiego - powiedziała posłanka Kukiz'15 Agnieszka Ścigaj, obecnie wybrana z list PSL do Sejmu. Dodała, że warunkiem musiałby być rząd, który będzie rokował na dialog z innymi politykami i spełnienie postulatów jej ugrupowania.
Minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski (PiS) zdobył najwięcej głosów w wyborach do Sejmu w okręgu toruńskim (nr 5) - 76 267, czyli blisko 17 proc. głosów w całym okręgu. Mandatów poselskich nie zdobyli zasiadający obecnie w ławach poselskich Krzysztof Czabański i Anna Sobecka z PiS.
Na pewno nie był to imponujący wynik - powiedziała Małgorzata Kidawa-Błońska o wyniku, jaki w niedzielnych wyborach uzyskał lider PO Grzegorz Schetyna. "Można o Grzegorzu Schetynie wiele mówić, ale nie można mu odmówić woli walki" - oceniła.
W Senacie jest pole do kompromisu i współpracy. Chcemy, by Senat stał się miejscem, gdzie wojna w polityce będzie ograniczona - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński po ogłoszeniu wyników wyborów do parlamentu.
W niedzielnych wyborach do Sejmu PiS uzyskał 43,59 proc. głosów, Koalicja Obywatelska - 27,40 proc., SLD - 12,56 proc., PSL - 8,55 proc., a Konfederacja - 6,81 proc - podała w poniedziałek wieczorem Państwowa Komisja Wyborcza.
Kandydaci w niedzielnych wyborach popierani przez opozycję zdobyli
większość 51 mandatów w Senacie - wynika z danych okręgowych komisji
wyborczych. Prawo i Sprawiedliwość będzie miało w nadchodzącej kadencji
parlamentarnej 49 senatorów.
Kandydaci w niedzielnych wyborach popierani przez opozycję zdobyli
większość 51 mandatów w Senacie - wynika z danych okręgowych komisji
wyborczych. Prawo i Sprawiedliwość będzie miało w nadchodzącej kadencji
parlamentarnej 49 senatorów.
Wielu posłów nie wróci w tej kadencji na Wiejską. Wśród największych przegranych są m.in. Stanisław Piotrowicz i Tomasz Cimoszewicz. Do Senatu nie dostali się m.in. Waldemar Pawlak i Monika Jaruzelska. Zobacz naszą fotogalerię wielkich nieobecnych w Sejmie i Senacie.
Od tygodni w centrali Prawa i
Sprawiedliwości panowało przekonanie: wygraliśmy. Nie znamy skali
zwycięstwa, musimy do ostatniej chwili mobilizować pasywnych wyborów
(sławny "elektorat 500 plus"), aby sukces był pełny. Dobre nastroje
umacniał każdy kolejny sondaż.