"Na moich oczach zamordowano człowieka". Tragiczna historia jednego zdjęcia
„Panie, fotografuj pan to skurwysyństwo!” – rzucił jakiś mężczyzna, uciekając w tłumie przed szarżującymi zomowcami. Krzysztof Raczkowiak przyłożył aparat do oka. Kiedy potem wywoływał to zdjęcie, mocniej drgnęło mu serce. Zrozumiał, czego stał się świadkiem.