Amerykańska ambasada w Bułgarii ostrzegła obywateli Stanów Zjednoczonych, by unikali dużego węzła komunikacyjnego w Sofii z powodu groźby zamachu na jeden lub wiele miejskich autobusów.
Fotografia, którą publikują gazety w środowym wydaniu na całym świecie (w tym także Dziennik Gazeta Prawna na pierwszej stronie) stała się symbolem zamachów terrorystycznych w Brukseli. Zrobiła ją gruzińska dziennikarka Ketevan Kedarva.
Zaplanowany na przyszły wtorek mecz Belgii z Portugalią jednak się odbędzie. W obliczu krwawych zamachów Brukseli, obie federacje podjęły decyzję, że spotkanie zostanie rozegrane w Portugalii, a nie jak pierwotnie planowano w stolicy Belgii. Wcześniej informowano o odwołaniu meczu.
Przed ambasadę Belgii w Warszawie przedstawiciele rządu, dyplomaci i
mieszkańcy miasta przynoszą kwiaty i znicze w geście solidarności z
ofiarami zamachów w Brukseli. Premier Beata Szydło wpisała się do księgi
kondolencyjnej i podkreśliła, że cała Europa musi się zjednoczyć w
skutecznym zwalczaniu plagi terroryzmu.
Belgijski prokurator generalny zdradził na konferencji prasowej, że w zamachach na metro i lotnisko w Brukseli wzięły udział cztery osoby. Frederic Van Leeuw przyznał też, że policjantom udało się dzięki informacjom od taksówkarza dotrzeć do kryjówki zamachowców. Znaleźli w niej materiały wybuchowe i walizki wypełnione gwoździami.
Zamachy w Brukseli zbiegają się z ogłoszeniem przez ustawy antyterrorystycznej. Ostatnie szczegóły są dopracowywane, jest praktycznie gotowa - przyznaje szef MSWiA Mariusz Błaszczak. Ale dodaje od razu, że nowe prawo z pewnością wzbudzi kontrowersje.
Bracia Khalid i Brahim El Bakraoui to domniemani zamachowcy samobójcy,
którzy we wtorek zdetonowali ładunki wybuchowe w hali odlotów lotniska w
Brukseli - podała w środę belgijska telewizja RTBF, powołując się na
źródła w policji.
Burdż Chalifa, Wieża Eiffla czy Brama Brandenburska - na znak solidarności i żałoby po zamachach w Brukseli najsłynniejsze budynki na całym świecie zostały we wtorek oświetlone narodowymi barwami Belgii.
Brukselskie ataki dowodzą o rosnących zdolnościach Państwa Islamskiego w Europie. Europejczycy muszą dogłębnie przemyśleć swą postawę: zwiększyć środki ostrożności, wydatki na wywiad oraz używać narzędzi inwigilacji elektronicznej - uważają b. szefowie CIA.