NAGRANIA AMBER GOLD. "U mnie pracował syn premiera, w OLT. I dopóki on pracował, nikt nas nie ruszył"
W rozmowach, których zapisy publikuje w poniedziałek tygodnik "Sieci", b. szef Amber Gold Marcin P. przyznaje, że brakuje mu pieniędzy na wynagrodzenia i jest "przygotowany psychicznie na odsiadkę"; z kolei jego żona, Katarzyna P. do końca zapewnia pracowników o tym, że dostaną wypłaty.