Czy plastry to placebo? Zabawa ze sobą. BLOG BEATY
14 czerwca 2013, 15:05
Wychodzę ze spotkania, gdy widzę, jak moje auto odjeżdża na lawecie. Rzucam się przed lawetę, negocjuję. Nic. Źle zaparkowałam, straż miejska kazała. Kolanka zaczęły mi się trząść, rączki zaczęły mi się trząść, w główce 100 proc. blondi - wszystkie szare komórki gdzieś czmychnęły. I te trzęsące się rączki jakoś tak same wymacały paczkę fajeczek i zapalniczkę. Zapaliłam, nim pomyślałam.