Anna Grzeszczuk-Gałązka: Nawet w najgorszych czasach telewizji kompetencja była doceniana. Dziś TVP nie stawia na warsztat
Kiedyś przeinaczanie faktów, takie z czarnego w białe, było w programie niedopuszczalne. Politycy przed widownią, na ekranie nie kłamali, bo wiedzieli, że to jest sprawdzalne. Starali się niewygodne dla nich tematy co najwyżej przemilczeć – nie mówię o PRL-u, kiedy kłamstwo wynikało z systemu. To jest największa zmiana – świadome kłamstwo, pomówienie, rzucanie słów, które może się kiedyś sprawdzą, a może nie" - powiedziała w rozmowie z dziennik.pl Anna Grzeszczuk-Gałązka. Z byłą dziennikarką TVP, prowadzącą program "100 pytań do ..." rozmawiamy o tym, jak zmieniła się Telewizja Polska od początku lat 90.