Wyznania szpiega PRL. "Na wariografie moja linia byłaby zupełnie spokojna"
3 października 2013, 13:13
"Mogę was zapewnić, że jeszcze dzisiaj na wariografie moja linia byłaby zupełnie spokojna" - mówi w wywiadzie dla "Dużego Formatu" Tomasz Turowski, oficer wywiadu PRL w zakonie jezuitów. Jak tam trafił i w jaki sposób uzyskał listy polecające od kardynała Wojtyły zdradza Agnieszce Kublik i Wojciechowi Czuchnowskiemu. Opowiada również o tajnikach werbowania i szkoleń agenta wywiadu.