Politycy namawiają do trawki, młodzi chętnie palą
Politycy żądają legalizacji marihuany, publicznie przyznają się do tego, że używali narkotyku. Wielu ludzi zaczyna ufać, że to niegroźna używka, od której nie można się uzależnić. W efekcie coraz więcej osób chce jej spróbować - stwierdza "Rzeczpospolita".