Wątły stelaż demokracji [OPINIA]
Trybunał Konstytucyjny – jeśli znów nie zmieni swoich planów – powinien dziś zająć się badaniem konstytucyjności ustawy o dostępie do informacji publicznej. Wniosek w tej sprawie skierowała I prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzata Manowska. Zarzuca ustawie wiele, począwszy od tego, że nie wiadomo, kogo przepisy dotyczą: czym jest, a czym nie jest „władza publiczna”; gdzie kończy się jawność życia publicznego, a gdzie zaczyna prywatność urzędników; że nawet – co w państwie prawa trudne do wyobrażenia – w przepisie karnym nie są precyzyjnie określone znamiona czynu zabronionego.