Żurek: Czy chodzi o przejęcie Sądu Najwyższego?
Wystarczy węgierskim modelem pomanipulować i już połowa Sadu Najwyższego idzie w stan spoczynku. Wtedy, aby obsadzać "swojakami", trzeba mieć uległą, spolegliwą, pełną chętnych do awansu Krajową Radę Sądownictwa. Może właśnie dlatego toczy się dzisiejsza batalia o KRS.