Wróbel: Od czego jest policja
Zobaczyłem wystawę w Zamku Ujazdowskim, tę o „Późnej polskości”. Jak to bywa, kiedy zgromadzi się prace współczesnych polskich twórców, przeważa moralnie wzmożona naiwna publicystyka pod postacią niewyszukanych prezentacji plastycznych. Jak kto lubi, niech lubi. Prac wykraczających ponad ten poziom jest kilka. Skoro mowa o polskiej sztuce współczesnej, to chyba i tak mamy dobry wynik.