Edward przez lata wiernie służył 60-letniemu Grahamowi Waspe z miejscowości Stowmarket w hrabstwie Suffolk w południowo-wschodniej Anglii, który stracił wzrok w jednym oku, a na drugie ledwo widzi.

Opalowi przybyło obowiązków, bo musi się troszczyć nie tylko o swego pana, ale także o Edwarda, którego musi wyprowadzać na spacer i ochraniać.

Reklama

"Psy zaprzyjaźniły się i mam wrażenie, że Edward jest szczęśliwszy dzięki temu, że ma towarzystwo innego psa" - powiedział Waspe telewizji BBC.

Wiadomość o tym, że 8-letniemu Edwardowi nie da się usunąć glaukomy operacyjnie była dla Waspe'a wielkim ciosem:

"Dorosałemu, lub dziecku można wytłumaczyć, co go czeka, ale zwierzęciu nie można. Dlatego było to dla nas wielką traumą. Początkowo mieliśmy nadzieję, że uda się ocalić mu przynajmniej jedno oko, ale choroba postępowała bardzo szybko i okazała się nieuleczalna" - wyjaśnia Waspe.

Reklama