Jak podkreślił trener, w pierwszej połowie jego drużynie brakowało odpowiedniego tempa gry i zbyt łatwo traciła piłkę. - Ciężko powiedzieć, że zasługiwaliśmy na bramkę, którą strzeliliśmy w pierwszej połowie. Zostawialiśmy rywalom zbyt wiele miejsca. Nie graliśmy pressingiem. Poza tym straciliśmy Guilherme, który doznał kontuzji i musieliśmy zmienić plany - powiedział opiekun "Wojskowych". Zapowiedział też, że jego drużynę stać na lepszą grę w przyszłości. - W naszym zespole widać było dużo dezinformacji - dodał trener.

Reklama

Hasi pochwalił też dwóch swoich podopiecznych. - Muszę podziękować naszemu bramkarzowi, bo dzięki jego dwóm interwencjom zachowaliśmy czyste konto. Nemanja Nikolic jest bardzo ważny dla zespołu. W tym dwumeczu strzelił trzy bramki i mam nadzieję, że będzie zdobywał kolejne. Nie zastanawia się, kiedy jest w posiadaniu piłki tylko od razu strzela - powiedział szkoleniowiec Legii Warszawa.