Absolutna dominacja - te słowa najlepiej oddają grę Liverpoolu. Prowadzenie w 31. minucie gościom dał Roberto Firmino. Brazylijczyk precyzyjnym strzałem głową wykończył idealne dośrodkowanie Trenta Alexandra-Arnolda.

O przewadze podopiecznych trenera Juergena Kloppa świetnie świadczy fakt, że pierwszy i w dodatku niecelny strzał Leicester oddał po godzinie gry. Kolejnych bramek "The Reds" długo jednak nie potrafili zdobyć.

Reklama

W końcu opór gospodarzy całkowicie się załamał. Między 71. a 78. minutą Liverpool strzelił trzy gole. Najpierw rzut karny wykorzystał James Milner, następnie z drugiego trafienia cieszył się Firmino, któremu ponownie dograł Alexander-Arnold. Na koniec 21-letni obrońca swój świetny występ przypieczętował bramką.

Liverpool pewnie zmierza po pierwsze od 1990 roku mistrzostwo Anglii. Jest niepokonany, a z 18 meczów wygrał 17.

19. kolejka zakończy się w piątek. Tego dnia Manchester City na wyjeździe zagra z Wolverhampton Wanderers. Jeśli obrońcy tytułu przynajmniej zremisują, to awansują na drugie miejsce w tabeli. Teraz ich strata do Liverpoolu wynosi 14 punktów.