Jak poinformowała zastępca Prokuratora Rejonowego w Pułtusku Monika Kosińska-Kaim, na ciele kobiety i dziecka nie ujawniono żadnych zewnętrznych obrażeń. - Ustalono, że przyczyną zgonu obu osób było utonięcie - przekazała Kosińska–Kaim. Jak dodała, analiza monitoringu miejskiego "szczególnie analiza monitoringu zamieszczonego na kładce miejskiej pozwoliła nam na ustalenie, że mamy do czynienia z samobójstwem rozszerzonym". W poniedziałek został przesłuchany mąż kobiety.
"Okoliczności znane. Nie znamy motywu"
- Mamy zabezpieczony w trakcie sekcji materiał do kolejnych badań. Ale tak naprawdę okoliczności zdarzenia są dla nas znane. Nie znamy natomiast motywu działania - powiedziała Kosińska-Kaim.
W dalszej kolejności zostaną przesłuchani członkowie rodziny.
Do zdarzenia doszło w sobotę rano, kiedy policja otrzymała zgłoszenie o wyłowieniu ciała dziecka z Narwi; trzy kilometry dalej odnaleziono ciało kobiety. Funkcjonariusze odnaleźli samochód 39-latki nieopodal kładki nad rzeką, w okolicach ulicy Solnej.