Politycy w niedzielę w Polsat News komentowali raport C40 Cities – stowarzyszenia burmistrzów blisko 100 miast, w tym Warszawy. W raporcie wśród rekomendacji, służących przeciwdziałaniu kryzysowi klimatycznemu znalazło się ograniczenie spożycia mięsa, nabiału, zakupu ubrań, aut, czy podróży lotniczych.

Reklama

Leszczyna: To jakaś paranoja jest

Izabela Leszczyna z PO zwróciła uwagę, że raport ten powstał cztery lata temu i pies z kulawą nogą o nim nie pamiętał. Wprowadzanie do debaty publicznej (takiego tematu - PAP), w czasie kiedy Polska ma najwyższą inflację projektową na ten rok w UE, największy spadek PKB, ludziom nie starcza do pierwszego, nie starcza im na mięso rzeczywiście, a my mamy w poważnym programie rozmawiać o jakimś raporcie sprzed czterech lat, którego rekomendacji nikt nie zaczął wdrażać. To jakaś paranoja jest - mówiła Leszczyna.

Reklama

“Nie mają żadnego programu”

Minister w KPRM Łukasz Schreiber (PiS) podkreślił, że PiS nie chce zmieniać tematu debaty publicznej, a temat raportu został ujawniony przez Dziennik Gazetę Prawną. Dlaczego w ogóle o tym rozmawiamy, jak sądzę? Dlatego, że nie mają (PO-PAP) żadnego programu, dlatego że nie podają żadnych swoich pomysłów, nie mają tak naprawdę nic do zaproponowania - mówił Schreiber. Jak dodał, jeśli raport jest absurdem, to on liczy na to, że Rafał Trzaskowski pokaże filmy, w których odnosi się do tego raportu i mówi, że jest on absurdalny. To, że my jesteśmy za wolnością, to jest jasne. Nie pozwolimy na narzucenie takich pomysłów - oświadczył minister.

W podobnym tonie wypowiedział się szef gabinetu prezydenta. Pan prezydent jest zwolennikiem wolności. Pan prezydent uważa, że nikomu nie należy narzucać stylu życia. Jeśli trafią do niego takie regulacje ustawowe, takie projekty, wykorzysta swoje kompetencje i będzie się sprzeciwiał regulacjom, które będą narzucały Polakom określony styl życia - zadeklarował. Jest pewna tendencja środowisk lewicowo-liberalnych, żeby swój własny światopogląd na życie, na świat, narzucać współobywatelom. Myślę, że pan prezydent i ja jesteśmy przeciwko takiemu działaniu - dodał Szrot.

Reklama

“Polityczne pierdoły”

Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (PSL) ocenił, że cała ta aferka związana z raportem, to są, można tak powiedzieć, polityczne pierdoły. To kompletnie nie ma żadnego znaczenia w wymiarze rzeczywistym, ale ma pewnie w wymiarze politycznym, bo może ktoś się nabierze na to, że jak Trzaskowski wprowadzi w Warszawie ograniczenia, tak jak to prezes (PiS, Jarosław) Kaczyński mówi, nawet gorsze niż za stanu wojennego - powiedział polityk ludowców. Pewnie znajdzie się jakiś tam odsetek procenta ludzi, którzy powiedzą: +no tak, faktycznie, jak Kaczyński powiedział, że Trzaskowski będzie kartki wprowadzał w Warszawie na mięso, to może coś jest na rzeczy+. Oczywiście jest to bzdura - dodał Zgorzelski.

“Robimy idiotyczną dyskusję”

Wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty (Nowa Lewica) zaznaczył, że sprawa ma głębszy wymiar. Jeżeli założymy, że mamy problem ze spalinami, mamy problem ze smogiem; jeżeli założymy, że mamy problem z gazami cieplarnianymi, i że te trzy rzeczy wpływają na nasze zdrowie, bądź klimat, to jest pytanie, co z tym problemem w jakiejś perspektywie zrobić - mówił. Jak dodał, raport został opracowany na zlecenie miast, które produkują 20 proc. PKB świata. To duża siła i trzeba o tym wiedzieć - powiedział.

Czarzasty zwrócił uwagę, że w historii były takie czasy, kiedy mięso było jedzone rzadko i "też nie było problemu, bo była dostępność inna, bo było drogie". "W związku z tym zamiast nad tym się zastanowić robimy idiotyczną dyskusję, czy Trzaskowski zakazuje jedzenia mięsa, czy pan Kaczyński tego nie zakazuje. Problemy cywilizacyjne trzeba rozwiązywać, a na pewno trzeba o nich dyskutować - mówił Czarzasty.

“Wyraz poprawności politycznej”

To wyraz poprawności politycznej i implementowania na każdym możliwym poziomie tzw. polityki klimatycznej, która została wymyślona przez lewicę - ocenił z kolei Krzysztof Bosak z Konfederacji.

C40 Cities – stowarzyszenia burmistrzów blisko 100 miast, zawiązano, by przeciwdziałać kryzysowi klimatycznemu. Wśród rekomendacji, które znalazły się w raporcie, znalazło się ograniczenie spożycia mięsa, nabiału, zakupu ubrań, aut, czy podróży lotniczych.