Biało-czerwone źle zaczęły czwartkowy mecz. Po rzucie Paschke Marku Kosowo prowadziło 1:0. Polki objęły prowadzenie w 5. minucie po tym jak drugi raz w tym dniu pokonała bramkarkę rywalek Aleksandra Rosiak (pierwsza z nich była jej 100. dla reprezentacji).

Reklama

Przez kilka następnych minut trwała wyrównana walka. Kosowo kilka razy przegrywało tylko jedną bramką (2:3, 4:5, 5:6), ale nie zdołało wyrównać dzięki świetnej postawie bramkarki, Adrianny Płaczek, która przed przerwą osiem razy odbiła piłkę.

Z czasem Polki zaczęły grać skuteczniej i powiększały przewagę. Po 30 minutach gry prowadziły 17:6.

W drugiej połowie biało-czerwone kontrolowały przebieg wydarzeń na boisku uniemożliwiając rywalkom odrobienie strat. Na 10 minut przed końcem spotkania było 30:20. Ostatecznie Polki pojadą na mecz rewanżowy z przewagą 14 bramek.

Reklama

Turniej finałowy mistrzostw świata kobiet odbędzie się w Danii, Norwegii i Szwecji od 30 listopada do 17 grudnia 2023. W 2021 r. w MŚ w Hiszpanii Polki, które zagrały dzięki tzw. dzikiej karcie, uplasowały się na 15. pozycji. Triumfowała Norwegia. Kosowo nigdy nie uczestniczyło w MŚ.

Polska - Kosowo 36:22 (17:6)
Polska: Adrianna Płaczek, Monika Maliczkiewicz - Aleksandra Zimny 2, Aleksandra Olek 4, Emilia Galińska 3, Monika Kobylińska 6, Magda Balsam 1, Mariola Wiertelak 2, Adrianna Górna 1 Aleksandra Tomczyk 1, Aleksandra Rosiak 6, Patrycja Noga, Natalia Nosek 2, Daria Michalak 3, Karolina Kochaniak-Sala 2, Dagmara Nocuń 3
Kosowo: Njomza Kelmendi, Venera Kafexholli, Blerta Ahmetxhekaj – Elisa Mulaj 1, Melisa Mulaj, Shkurta Mehmeti, Mirela Gjikokaj 4, Yllka Shatri 3, Fitore Aliu 3, Arlinda Hajdari, Natalija Milatovic, Paschke Marku 1, Albina Rugova 1, Leonora Demaj 5, Marigona Hajdari 4, Suzana Ujkic
Kary: Polska - 10; Kosowo – 12 min
Sędziowali: Aleksandrs Radcenko, Ralfs Persis (Łotwa).



autor: Rafał Czerkawski