Religa nie bał się, że polityka brudzi
9 marca 2009, 11:51
Od rana słyszę i czytam, że Zbigniew Religa "nie był właściwie politykiem", był "przede wszystkim lekarzem, nie politykiem", był "w zasadzie społecznikiem, nie politykiem"... Wszystkie te wypowiedzi, padające często z ust samych polityków, wypływają z dobrej intencji: podkreślania szacunku dla Profesora. "Polityk" to przecież ktoś niegodny wielkiego szacunku, przedstawiciel profesji moralnie niejednoznacznej.