Wróbel na śniadanie: Idzie marzec, marzmy!
27 lutego 2009, 09:37
Wróbel na śniadanie... Dzień, w którym śniadanie zaczniemy pałaszować w kawiarni, w drodze do pracy, będzie dniem Zwycięstwa. Ilu z nas ma w sobie taką siłę woli, aby przygotować domowe śniadanie godne tego miana? Nie jogurt z garstką płatków, nie biszkopt ze Społem, nie rozpuszczalna (aaa!) "kawa" (czy doczekamy się również wina w proszku? ludzie...), tylko solidne śniadanie?