Zdecydowanym faworytem dwumeczu było PSG. Paryżanie rywalizowali już z BVB w fazie grupowej obecnej edycji Ligi Mistrzów i zwyciężyli u siebie 19 września 2:0.
Słupki i poprzeczka ratowały BVB
Borussia nie przegrała ostatnich 11 meczów Ligi Mistrzów na własnym stadionie (siedem zwycięstw, cztery remisy). Jednak na wyjazdach do wtorku odniosła tylko jedno zwycięstwo w ostatnich 11 spotkaniach fazy pucharowej LM (również jeden remis i dziewięć porażek). W tym gospodarze upatrywali swoje nadzieje.
Mistrz Francji w rewanżu miał do odrobienia jednobramkową stratę. Jednak tego wieczoru podopieczni Luisa Enrique nie mieli szczęścia. Okazji do strzelenia gola nie brakowało, ale zawodziła skuteczność. Piłkarze Paris Saint-Germain w tym meczu dwukrotnie trafili w słupek i tyle samo razy obili poprzeczkę.
Hummels przypieczętował awans Borussii
Goście zwycięską bramkę zdobyli w 50. minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego niepilnowany Mats Hummels uderzeniem głową umieścił piłkę w siatce paryżan.
Finał Ligi Mistrzów zaplanowano na 1 czerwca na stadionie Wembley w Londynie. W nim Borussia może zmierzyć się z Realem Madryt lub Bayernem Monachium. W pierwszym meczu tych drużyn padł remis 2:2. W środę rewanż w stolicy Hiszpanii.