Poznańska "Lokomotywa" musiała wygrać z Widzewem żeby do ostatniej kolejki zachować szanse na zajęcie miejsca na podium, co jest gwarantem gry w eliminacjach do Ligi Konferencji.

Reklama

Velde nie nabrał sędziego Lasyka

Goście ruszyli do ataku od pierwszego gwizdka sędziego. Aktywny był zwłaszcza Kristoffer Velde. Norweg najpierw próbował oszukać sędziego i wymusić podyktowanie rzutu karnego. Piotr Lasyk nie dał się jednak nabrać i ukarał piłkarza Lecha za symulowanie żółtą kartką.

Velde nie zraził się tym faktem i w 21. minucie po kapitalnym uderzeniu głową dał swojej drużynie prowadzenie.

Mrozek spowodował rzut karny dla Widzewa

Tuż przed końcem pierwszej części gry Widzew doprowadził do wyrównania. Bartosz Mrozek niefortunnie interweniował na przedpolu. Bramkarz Lecha piąstkując piłkę trafił w głowę Kamila Cybulskiego i arbiter po analizie VAR podyktował rzut karny dla miejscowych.

Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Imad Rondic, który okazał się pewnym egzekutorem.

W drugiej połowie goli już nie oglądaliśmy i wynik nie uległ zmianie. Lech nie zagra w europejskich pucharach, a Widzew w ostatniej kolejce ma jeszcze szanse awansować z 10 miejsca na 8 pozycję.

Widzew Łódź - Lech Poznań 1:1 (1:1)
Bramka: 0:1 Kristoffer Velde (21-głową), 1:1 Imad Rondic (43-karny)
Żółta kartka - Widzew Łódź: Andrejs Ciganiks, Imad Rondic, Mato Milos. Lech Poznań: Kristoffer Velde, Bartosz Mrozek, Nika Kwekweskiri, Filip Szymczak
Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom)
Widzów: 17 879
Widzew Łódź: Rafał Gikiewicz - Mato Milos, Mateusz Żyro, Juan Ibiza, Andrejs Ciganiks - Fabio Nunes (70. Antoni Klimek), Marek Hanousek, Fran Alvarez, Noah Diliberto (82. Jordi Sanchez), Kamil Cybulski (93. Dawid Tkacz) - Imad Rondic
Lech Poznań: Bartosz Mrozek - Joel Pereira, Bartosz Salamon, Miha Blazic, Elias Andersson - Filip Szymczak, Radosław Murawski (77. Alan Czerwiński), Jesper Karlstroem, Filip Marchwiński (64. Nika Kwekweskiri), Kristoffer Velde - Mikael Ishak