Nie wiem co kierowało Kancelarią Prezydenta, że taka, a nie inna oprawa wydarzenia była sugerowana - powiedział w piątek wicerzecznik PiS Radosław Fogiel pytany o niewpuszczenie dziennikarzy na przyjęcie przez prezydenta ślubowania od nowych sędziów Trybunału Konstytucyjnego.
Prezydent Andrzej Duda nie powinien przyjmować ślubowania od wybranych z naruszeniem prawa sędziów Trybunału Konstytucyjnego: Krystyny Pawłowicz i Stanisława Piotrowicza; ale skapitulował – podkreśliła w czwartek wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska (PO).
Jak podaje portal 300POLITYKA ślubowanie Krystyny Pawłowicz i Stanisława Piotrowicza zostanie odebrane przez prezydenta w tym tygodniu. Kiedy dokładnie?
Stanisław Piotrowicz był w PZPR, ale należał do tej grupy prokuratorów i sędziów, którzy starali się maksymalnie łagodzić represje; nie zrobił nic złego, lecz pomógł, co wymagało determinacji i gotowości do rezygnacji z awansów - mówił w wywiadzie dla "GP" prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Sejm w czwartek późnym wieczorem wybrał Krystynę Pawłowicz, Stanisława Piotrowicza i Jakuba Stelinę na sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Jedna z przedstawicielek PiS-u zagłosowała przeciwko kandydaturze Piotrowicza.
Nie można pozwalać na głosowanie kandydatur, które nie spełniają wymogów ustawowych - powiedział w czwartek Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar, odnosząc się do kandydatur Krystyny Pawłowicz i Stanisława Piotrowicza na sędziów Trybunału Konstytucyjnego.
Trybunał Konstytucyjny nie powinien być niczyją własnością, a organem, który na gruncie najlepszych standardów wiedzy prawnej wykonuje interpretacje - ocenił doradca prezydenta RP prof. Andrzej Zybertowicz. Jest sporo informacji wskazujących, że nasz wschodni sąsiad sympatyzuje z niektórymi przynajmniej odłamami Ruchu Narodowego i je wzmacnia - dodał.
Czas pokaże, czy w ogóle sędzią Trybunału Konstytucyjnego zostanę; zgłoszenie kandydatury to początek drogi - powiedział w wywiadzie dla portalu TVP Info Stanisław Piotrowicz (PiS)
Myślę, że opozycja zgłosi swoich kandydatów w odpowiednim momencie. Nowy
Sejm nie będzie obecnymi zgłoszeniami w żaden sposób związany, bo
obowiązuje zasada dyskontynuacji - mówi w rozmowie z dziennik.pl prof. Marek Chmaj, konstytucjonalista.