Nie przesadzam. Wyciągam wnioski zlistu prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej, który, uwaga, wysyłają do placówek kuratoria, czyli rządowe ramię kontroli dyrektorek inauczycieli.
List do młodzieży zawiera słuszne przypomnienie złowrogich skutków pandemii oraz apel do młodych: Możecie nie dopuścić do ponownego zamknięcia szkół. Możecie zadbać o to (…), aby bezpiecznie wyjeżdżać na obozy czy wycieczki. Odpowiedzią są szczepienia. Porozmawiajcie z rodzicami i opiekunami. Wyjaśnijcie, że nie chcecie pozwolić na kolejną izolację, że chcecie normalnie dojrzewać. Czy prezes Andrzej Matyja powinien trafiać do głów i serc rodziców za pomocą ich dzieci?