Sołowiow, rosyjski dziennikarz telewizyjny i radiowy, prezenter kanałów Rossija 1 i Rossija 24, prowadzi w rosyjskiej telewizji program publicystyczny, w którym systematycznie atakuje Zachód. Sugerował między innymi torpedowy atak nuklearny na USA, żądał, by Stany Zjednoczone oddały Meksykowi część terytorium. Profesora uniwersytetu Yale piszącego o Ukrainie nazwał kretynem i wysnuł wniosek, że kretyńskie jest również amerykańskie społeczeństwo.

Reklama

Mimo to, jak twierdzi portal, kochanka urodziła ich dzieci w Stanach Zjednoczonych. W USA obywatelstwo jest automatycznie przyznawane osobom urodzonym na terenie tego kraju.

Utajnione informacje

Abrosimowa, którą Sołowiow - twierdzi portal - usilnie wspierał, między innymi wymuszając na trenerze włączenie jej w skład ekipy olimpijskiej, ma w Soczi nad Morzem Czarnym willę. Dom stoi tuż obok domów innych osób z rosyjskich elit politycznych - żony generała Siergieja Surowkina i syna sekretarza Rady Bezpieczeństwa Rosji, Nikołaja Patruszewa. Informacje o tych nieruchomościach zostały utajnione, a dane zarówno o willi, jak i o moskiewskim apartamencie Abrosimowej zostały wykreślone z rosyjskiego rejestru nieruchomości. "Dlaczego emerytowana sportsmenka jest tak chroniona przez państwo?" - pyta New Ukraine Voice.

Reklama

Zespół współpracowników Nawalnego wykazał, że Abrosimwa nie tylko odwiedzała lekarzy wspólnie z Sołowiowem, ale także korzystała wspólnie z usług kierowcy i podróżowała do Nowego Jorku. W 2016 roku Abrosimowa przeniosła się do tej metropolii, Sołowiow zintensyfikował tam podróże w kolejnym roku. W Nowym Jorku urodziły się dzieci tej pary - twierdzi portal.