ebut.pl Stal Gorzów - Tauron Włókniarz Częstochowa 51:38. Pierwszy mecz zakończył się remisem 45:45. Punkt bonusowy: Stal Gorzów.

Punkty:

ebut.pl Stal Gorzów: Martin Vaculik 12 (1,2,3,3,3), Szymon Woźniak 10 (2,2,1,3,2), Oskar Fajfer 10 (3,1,0,3,3), Anders Thomsen 7 (2,2,1,2,w), Wiktor Jasiński 5 (3,1,1,0), Oskar Paluch 5 (3,2,0), Mateusz Bartkowiak 2 (2,0,0).

Tauron Włókniarz Częstochowa:Leon Madsen 10 (0,3,3,2,2), Kacper Woryna 10 (3,3,3,0,w,1), Mikkel Michelsen 9 (1,3,2,2,1,0), Maksym Drabik 5 (0,1,2,2), Jakub Miśkowiak 2 (1,0,-,1,-), Kacper Halkiewicz 2 (1,0,1), Kajetan Kupiec 0 (w,0,0).

Reklama

Sędzia: Krzysztof Meyze (Wtelno). Najlepszy czas dnia: Leon Madsen w 6. wyścigu - 59,19.

Na dodatek w Częstochowie w kwietniu padł remis 45:45, więc sprawa punktu bonusowego pozostawała otwarta.

Początek należał do gorzowian

Początek niedzielnej rywalizacji należał zdecydowanie do gorzowian, którzy po czterech biegach prowadzili już 18:6 (trzy wygrali po 5:1). Drużyna z Częstochowy nie zamierzała jednak się poddawać - wyciągnęła wnioski i zaczęła odrabiać straty.

Po dwa biegi dla "Lwów" wygrali Kacper Woryna i Duńczyk Leon Madsen, w efekcie po dziewięciu było już tylko 28:26 dla gorzowian.

Reklama

Bardzo istotny okazał się 13. bieg, wygrany podwójnie przez podopiecznych Stanisława Chomskiego. Dzięki temu przed wyścigami nominowanymi gospodarze prowadzili różnicą ośmiu punktów (43:35), a radość ich fanów spotęgowała podana publicznie informacja, że Duńczyk Anders Thomsen pozostanie w Stali na kolejne dwa sezony.

Już wcześniej było wiadomo, że wciąż w Gorzowie ścigać się będą inni liderzy zespołu - Słowak Martin Vaculik oraz Szymon Woźniak.

W 14. biegu goście z Częstochowy znakomicie wystartowali, zajmowali dwa pierwsze miejsca, ale na drugim łuku Woryna stracił panowanie nad motocyklem, obróciło go i zaliczył upadek (wrócił do parku maszyn o własnych siłach). Z powtórki został wykluczony.

Powtórzony bieg gorzowianie wygrali 3:2 i było już pewne, że nie tylko zwyciężą w całym spotkaniu, ale również zgarną punkt bonusowy.

Nietypowy wynik z powodu ratownika medycznego

Nietypowy wynik tego wyścigu wynikał z faktu, że upadek zaliczył Thomsen. Wprawdzie żużlowiec gospodarzy dotarł do mety, lecz wcześniej został dotknięty przez ratownika medycznego (próbującego mu pomóc), więc zgodnie z regulaminem nie mógł otrzymać punktu.

To jednak nie miało dużego wpływu na końcowy wynik. Na zakończenie gospodarze postawili pieczątkę, zwyciężając w 15. biegu podwójnie za sprawą Vaculika i Woźniaka.