"Kiedy przychodziłem do TVP, ludziom drżały ręce"
12 października 2007, 13:37
"Zarzuca mi się przeciwstawne rzeczy: albo że godzę się na wszystko, albo że chodzę nieustannie na zwarcie, że robię telewizję wściekle prawicową, albo że nic się nie zmieniło od czasów Kwiatkowskiego. Raz, że robię czystki, następnego dnia, że pracują tu sami komuniści" - mówi Bronisław Wildstein w DZIENNIKU.