Mecz Brytyjką nie był spacerkiem. Triumfatorką US Open z 2001 roku zwłaszcza w pierwszej partii postawiła naszej tenisistce twarde warunki. Świątek potrzebowała 70. minut, by zapisać na swoim konice wygranego seta.

W drugiej odsłonie było już nieco łatwiej. Świątek rozpoczął się od przełamania serwisu rywalki. Potem jeszcze raz przy stanie 5:3 liderce rankingu WTA udało się przełamać podanie Raducanu i po dwóch godzinach Polka zacisnęła pięść w geście zwycięstwa.

Reklama

W kolejnej rundzie Świątek zmierzy się z Jeleną Rybakiną. z Kazachstanu. Tenisistka z Raszyna grała do tej pory z Kazaszką pięciokrotnie. Wygrała dwa mecze, w tym ostatni w finale tegorocznego turnieju w Dausze.

Reklama