Według przepisów obowiązujących w polskiej Ekstraklasie każdy klub musi zapewnić w rozgrywkach udział w składzie swojej drużyny piłkarzom o statusie młodzieżowca. Tacy zawodnicy muszą łącznie na boisku spędzić czas nie krótszy niż 3000 minut w danym sezonie. Wtedy dany klub nie ponosi żadnej kary regulaminowej finansowej. Jeśli nie, to musi zapłacić karę finansową na rzecz Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Reklama

Legii sporo brakuje do wypełnienia limitu

Kwoty nie są małe i mogą zaboleć. Wahają się od 500 tys. zł do 3 mln zł. Legii sporo brakuje do wypełnienia limitu. Jak wyliczył serwis legia.net jej młodzi piłkarze do tej pory uzbierali 1985 z 3000 wymaganych minut. To oznacza, że obecnie Legia musiałaby przelać na konto PZPN 2 mln zł.

Reklama

Status młodzieżowca przysługuje piłkarzom z polskim obywatelstwem, którzy w trwających rozgrywkach kończą 22. rok życia lub są młodsi.

W przypadku Legii ten warunek spełniają Filip Rejczyk, Wojciech Urbański i Kacper Tobiasz. Żaden z nich nie jest podstawowym zawodnikiem drużyny prowadzonej przez Goncalo Feio.

Reklama

Legia Walczy o grę w europejskich pucharach

Do końca rozgrywek pozostało pięć kolejek. Legia cały czas walczy o miejsce w tabeli gwarantujące start w kwalifikacjach do fazy grupowej europejskich pucharów. Dlatego nie należy się spodziewać, by nagle portugalski szkoleniowiec dał grać wyżej wymienionym zawodnikom w dłuższym wymiarze czasu.

W ten sposób Legia nie wypełni limitu, a to nieuchronnie będzie oznaczać karę.