W niedzielę poznaliśmy ostatniego beniaminka Ekstraklasy. Po 32. latach na najwyższy poziom rozgrywkowy wrócił Motor Lublin, który w finale baraży pokonał Arkę Gdynia, choć decydujący o awansie mecz zaczął się dla niego katastrofą.

Odwrotną historię w eliminacjach do mistrzostw Europy przeżyły polskie piłkarki. Nasze panie lepiej meczu z Niemkami nie mgły zacząć. Już w pierwszej minucie spotkania umieściły piłkę w bramce rywalek, ale potem z było już tylko gorzej.

Po ostatnim gwizdku sędziego powodów do radości nie mieli również piłkarze Borussii Dortmund, którzy w finale Ligi Mistrzów ulegli Realowi Madryt 0:2. "Królewscy" niczym rasowy bokser z zimną krwią dali się wyszumieć przeciwnikowi, a potem zadali dwa zabójcze ciosy. Na Wembley przekonaliśmy się, że stare piłkarskie porzekadło o zmarnowanych sytuacjach, które lubią mścić nadal jest aktualne.